Dzisiaj w blogu będzie pytanie. Osoby pracujące w sądach czy w administracji publicznej mają często do czynienia ze „stałymi klientami”: osobami, które regularnie przybywają lub piszą – często to samo, bez żadnych nowych wątków. Zdarzają się również bardzo ciekawe sprawy. W tym wpisie chciałbym przedstawić pewną bardzo ciekawą sprawę (którą interesant zgłaszał do różnych organów). Zwrócił się mianowicie z wnioskiem „dotyczącym przyjaciela„: będąc na wsi u rodziny swojej żony, „przypadkowo zauważył jej babkę, jak zwykłym nożem podżyna gardło kurze czy indykowi i prosto z przełyku pije świeżą ciepłą, surową krew„. Tyle cytat…. Mocne to jest. Dalej w tym wniosku interesant sformułował do organów kilka pytań, m.in.:
1/ „czy ww. dokarmianie jest dziedziczne„?
2/ „jak wpływa na nowonarodzone dzieci„?
3/ „czy medycyna zaleca taką żywność„?
4/ „czy można nabyć cech zwierzęcych w przyszłych pokoleniach„?.
I ostatnia prośba interesanta: „bardzo proszę o odpowiedź dokładną, oraz o podanie literatury w tym zakresie”.
Jak mają postąpić organy, które otrzymały takie pismo? Zapewniam, że sprawa jest prawdziwa (nie wymyśliłem jej). Proszę o odpowiedzi w komentarzach albo w trakcie osobistych rozmów 😊.