W ostatnim wpisie na blogu mogliśmy przeczytać o Black Friday i o tym, jak sklepy „nakręcają” konsumpcję. Są jednak tacy, którzy mają dość tego zakupowego szaleństwa i mówią „stop” bezmyślnemu konsumpcjonizmowi (Z. Bauman określa go nawet jako ekonomię oszustwa, braku umiaru i marnotrawstwa[1]). Pojawia się nowa, alternatywna akcja – Green Friday. O co chodzi w tym „zazielenianiu”? Na pewno nie o to, aby zamienić jedno słowo („black”) na drugie („green”) jak czynią to niektórzy sprzedawcy, którzy wciąż oferują to samo, czyli promocje cenowe, tylko chcą uchodzić za bardziej „odpowiedzialnych”. Zielony Piątek ma skłaniać do kupowania przemyślanego i z rozwagą. Takie zachowanie nie tylko może zostawić nam więcej pieniędzy w portfelu, ale przede wszystkim ma wpływ na naszą planetę. Konsumujemy bowiem coraz więcej, często traktując zakupione towary (np. ubrania, sprzęt elektroniczny) jako jednorazowego/kilkukrotnego użytku, co powoduje, że produkujemy też coraz więcej odpadów. Green Friday ma także zachęcać konsumentów do zwrócenia uwagi na etyczną stronę zakupów oraz do wybierania produktów przyjaznych środowisku i wytwarzanych z poszanowaniem ludzkiej godności.
Jak to się wszystko zaczęło? W proteście przeciwko zbędnym zakupom i nadmiernej konsumpcji na początku lat 90. w Stanach Zjednoczonych ruchy alterglobalistyczne ogłosiły Dzień Bez Zakupów (Buy Nothing Day). Obecnie obchodzony jest on na całym świecie jako Międzynarodowy Dzień Bez Zakupów i w Europie przypada na ostatnią sobotę listopada. Taki ogólnoświatowy trend zmniejszania ilości konsumpcji nazywany jest dekonsumpcją[2]. Stopniowo pojawiały się inne inicjatywy, które w coraz większym stopniu odwoływały się do odpowiedzialności za środowisko. I tak zrobiło się bardzo „kolorowo”: Green Monday (podobny w idei do Cyber Monday, ale pomysłodawcy wyraźnie podkreślają, że zakupy dokonywane w sieci są bardziej przyjazne dla środowiska), White Monday (dzień, w którym firmy, organizacje i konsumenci stawiają na sprzedaż, zamianę i naprawę rzeczy używanych włączając się ten sposób w ekonomię i gospodarkę cyrkularną) i w końcu Green Friday.
Jedna z największych akcji w ramach tego ostatniego organizowana jest we Francji. Powstało tam nawet stowarzyszenie kilkuset firm o nazwie „Make Friday Green Again”, odwołujące się do hasła amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa „Make America Great Again”. Jego członkowie zgodzili się nie wprowadzać żadnych zniżek w Black Friday i zamiast tego przeznaczyć 10 proc. swoich dochodów na organizacje non profit. Takie praktyki stosowane są także w Polsce, choć są to na razie pojedyncze akcje. Przykładowo, w Krakowie w tym roku marka odzieżowa Kokoworld zdecydowała się przeznaczać 10% z każdego zamówienia na rzecz fundacji Kupuj Odpowiedzialnie, która walczy o poprawę warunków pracy szwaczek, a sklep z kosmetykami JEJU – 10% utargu na sławne tygrysy z Poznania. Do Zielonego Piątku coraz częściej zaczynają się włączać nie tylko aktywiści i nieduże marki, czego przykładem jest Ikea, która w tym dniu promowała swoją akcję „Na Dłużej” i zachęcała, aby zamiast kupować zadbać o rzeczy, które już się posiada.
Wszystkie te działania wpisują się z jednej strony w trend zajmowania przez firmy stanowisk w sprawach środowiskowych i społecznych (tzw. społeczna odpowiedzialność biznesu), z drugiej są wyrazem coraz większej świadomości społeczeństwa co do odpowiedzialnej konsumpcji. Odpowiedzialna (inaczej zrównoważona) konsumpcja to podejmowanie decyzji zakupowych z uwzględnieniem konsekwencji, jakie niosą one dla społeczeństwa i środowiska. F. Bylok wyjaśnia istotę odpowiedzialnej konsumpcji przez pryzmat trzech zasad: racjonalności ekonomicznej, tj. optymalizacji ekonomicznej w wyborze dóbr, racjonalności ekologicznej, rozumianej jako wybór takich dóbr, które w najmniejszym stopniu szkodzą środowisku oraz racjonalności społecznej, odwołującej się do wyboru dóbr, które rozwiązują problemy społeczne lub przynajmniej nie przyczyniają się do ich pogłębienia[3]. Tak rozumiana konsumpcja stanowi istotny element zrównoważonego rozwoju, a my wszyscy jako konsumenci możemy się do takiego rozwoju wydatnie przyczynić.
——————
[1] Bauman Z., Płynne życie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2007.
[2][2] Bywalec Cz., Rudnicki L., Konsumpcja, PWE, Warszawa 2002.
[3] Bylok F., Konsument, konsumpcja i społeczeństwo konsumpcyjne we współczesnym świecie: studium socjologiczne, Wydawnictwo Naukowe „Śląsk”, Katowice 2013.